Dziennik Bulwarowy Online Wrocławek

Jutro w lokalnym wydaniu drukowanym

Wrocławek. 23-letni Marcin Kopiczewski w amoku walczył... ze zjawami, niszcząc pobliskie auta

Andrzej Malinowski

Ups, dane z tej historii zostały wymazane. Stwórz nową!

Możesz podstawić tu inne korzystając z tego formularza

Wkręć znajomych w ten artykuł!

Podstaw tu swoje lub czyjeś dane korzystając z tego formularza. Stworzony link śmiało wysyłaj do przyjaciół - możesz go w każdej chwili zablokować.

Podstaw tu inne dane Zobacz inne artykuły

Wrocławek. W miniony weekend, 23-letni Marcin Kopiczewski został zatrzymany przez policję i przewieziony na badania psychiatryczne, po tym jak w narkotykowym szale uszkodził 19 aut. Opis wydarzenia znajdujemy w dzisiejszym wydaniu lokalnego dziennika Polska Times.

Spokojny i nienotowany dotąd mężczyzna po opuszczeniu klatki jednego z bloków w centrum miasta wpadł w szał i zaczął zaczepiać przechodniów pytając czemu nie uciekają, po czym wyrwał obluzowany słupek parkingowy i zaczął nim wymachiwać w powietrze. Trzy osoby, w tym jedno dziecko, odniosły lekkie obrażenia.

- To było straszne, miał takie wściekłe, a jednocześnie puste oczy. Przestał zwracać uwagę na ludzi dookoła - relacjonuje Artur, świadek zdarzenia - Próbowaliśmy go uspokoić, ale bezskutecznie. Krzyknął "co robicie, przecież nas zjedzą", po czym znowu zaczął głośno odmawiać "Ojcze Nasz".

Kiedy wydawało się, że sytuacja zaczyna się uspokajać po zmianie świateł na pobliskim skrzyżowaniu zaczęły nadciągać samochody. To wywołało jeszcze większą nerwowość. Mężczyzna rzucił się na ulice, gdzie wywołał panikę, po tym jak zaczął okładać samochody wyrwanym wcześniej słupkiem.

- Część osób wybiegła z aut, część próbowała jakoś wyminąć pozostałe auta. Doszło do kilku stłuczek, jedna kobieta została lekko potrącona - mówi świadek. W tym czasie Marcin nadal demolował samochody zwracając się co jakiś czas do ludzi aby pomogli mu w walce.

Przybyli na miejsce policjanci byli zmuszeni użyć paralizatora, po przewiezieniu na komendę dyżurny psycholog zadecydował o wysłaniu mężczyzny na badania toksykologiczne. Wyniki wskazały na obecność dosyć egzotycznej mieszanki środków psychotropowych. Po oczyszczeniu organizmu 23-latek został wypuszczony do domu, oczekuje na rozprawę. Niewiele pamięta z tego co się wydarzyło, był święcie przekonany, że zaczął się koniec świata.

Radio RMF Wiadomości @radiormfmf

Polowanie na zjawy w mieście #Wrocławek. 23-letni Marcin Kopiczewski przesadził z dopalaczami. Słuchajcie na antenie #narkotyki

- Musimy pamiętać, że każdy z nas jest inny i może inaczej zareagować na dany narkotyk - mówi dr. Marek Szymański z Instytutu Toksykologii UW - zwłaszcza narkotyki ciężkie, takie jak LSD, grzyby halucynogenne czy inne psychotropy są bardzo niebezpieczne. Na całym świecie notuje się wiele przypadków okaleczenia siebie lub innych będąc pod wpływem różnych środków. Apeluję o rozwagę, w szczególności osoby, które zmagają się z jakimiś problemami psychicznymi.

W zdarzeniu uszkodzonych zostało 19 aut, straty szacowane są na 90 tysięcy złotych. Pochodzenie narkotyków jest przedmiotem osobnego śledztwa.

Ważne! W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystając z witryny akceptują Państwo regulamin strony oraz fakt, że wszystkie informacje na niej zawarte są całkowicie fikcyjne, a podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. Jeśli nie zgadzasz proszę opuść tę stronę.

Znalazłeś błąd w artykule? Zgłoś to › Opracowanie własne na podstawie: PAPs, Oriet.

Komentarzy: 12

Twój komentarz został przesłany do moderatora, jeżeli nie narusza regulaminu powinien wkrótce pojawić się pod artykułem.

Marcin Burczak Wrocławek
Byłem tam po tym jak go zawinęli, ale jeden facet mówił, że większość tych zniszczeń to dokonali sami kierowcy próbując uciekać w panice. On tym kijkiem to uszkodził kilka szyb i trochę blachy.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post

Igor Wielgosik Wrocławek
Jestem bardzo ciekaw czy to jest dokładnie ta osoba o której myśle. Jeśli tak to polewka na osiedlu prawdopodobnie skończy się dopiero w połowie tego stulecia (^o^)

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


W liceum na wycieczce jedna dziewczyna trochę wypiła i wypaliła pierwszego papierosa. Tak jej wtedy odwaliło, zaczęła się drapać do krwi. Nigdy nie wiadomo co człowiek chowa pod kopułą.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Ide o zakład, że to jakaś przyjezdna patologia. Słoik się przeterminował, trzeba było nie jeść.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Znajomy po alkoholu też chce się z każdym bić, być może powinienem spojrzeć na jego problem inaczej. Może też po prostu dostrzega coś więcej niż typowy śmiertelnik? xD

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Jeżeli ten pan myślał kiedyś o przeprowadzcie to myśle, że teraz jest na to dobry moment, inaczej jeszcze z jej wnuków będą szydzić na mieście. Może śmieszna, ale dosyć smutna historia.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Myśle, że on po prostu walczył z emisją spalin i zachęcał ludzi do przesiadki na rowery.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Na jego miejscu zrobiłbym sobie tatuaż upamiętniający to zdarzenie, to właśnie odpowiednia chwila. Najlepiej napis na czole, w lustrzanym odbiciu: "Nie pale, nie pije, nie ćpam"

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post

Zobacz wszystkie komentarze

Dane do wstawienia

Może też być to pierwsza litera + kropka np. B.

Nie znasz wieku? Wpisz 0

Pamiętaj, nie bądź palantem! Ta aplikacja istnieje po to, żeby śmiać się z siebie RAZEM, a nie próbować komuś zaszkodzić czy sprawić przykrość. Bycie palantem może narazić cię na poważne konsekwencje prawne.

Masz znajomych za granicą? Mamy kilka artykułów po angielsku ›

Wymaż dane

Zamierzasz nieodwracalnie wymazać wszystkie dane podstawione pod ten artykuł.
Jeśli chcesz kontynuować przepisz kod z obrazka:

bab8acaeff0d

Tak

Ten artykuł to tylko żart

Tekst, który przeczytałeś nie ma nic wspólnego z prawdą, wszystkie liczby i komentarze są zmyślone. Treść artykułu została uzupełniona danymi, które zostały jej przekazane w adresie, a adres ten był w wyłącznej dyspozycji osoby, która wprowadziła te dane.

Jeżeli ktoś wykorzystał Twoje dane bez zgody lub po prostu nie chcesz, żeby więcej się pojawiały, możesz je wymazać z treści korzystając z tego linka. Więcej o działaniu naszego serwisu dowiesz się zaczynając od strony głównej.

Wystąpił błąd

Nie można załadować komentarzy. Spróbuj ponownie później.