Dziennik Bulwarowy Online Siamienowice

Jutro w lokalnym wydaniu drukowanym

31-letni Krzysztof Nowak zmarł z przepicia, odżył w kostnicy i... wrócił na imprezę

Andrzej Malinowski

Ups, dane z tej historii zostały wymazane. Stwórz nową!

Możesz podstawić tu inne korzystając z tego formularza

Wkręć znajomych w ten artykuł!

Podstaw tu swoje lub czyjeś dane korzystając z tego formularza. Stworzony link śmiało wysyłaj do przyjaciół - możesz go w każdej chwili zablokować.

Podstaw tu inne dane Zobacz inne artykuły

Siamienowice. W godzinach wieczornych służby ratunkowe odebrały wezwanie od przechodnia w sprawie nieprzytomnego mężczyzny. Po dotarciu na miejsce i wielokrotnych próbach reanimacyjnych orzeczono zatrzymanie akcji serca i zdecydowano przewieźć zwłoki do najbliżej położonej kostnicy.

Jak się później okazało mężczyzna uczestniczył w imprezie, na której spożywano spore ilości wódki. W pewnej chwili źle się poczuł i postanowił wyjść na świeże powietrze. Krótko potem odnaleziono go na chodniku nieopodal, nie dawał oznak życia.

Ciało zdeponowano i umieszczono w chłodni w oczekiwaniu na lekarza. Krótko potem dziwne hałasy i jęki zaalarmowały Pana Mariusza, który zajmuje się ochroną ośrodka.

- Byłem przekonany, że to włamanie, czasami młodzież robi głupie żarty, ale dźwięki dochodziły z chłodni. Drżącymi rękoma wysunąłem szufladę, a tam goły trup patrzy na mnie i prosi, żebym podał mu kocyk! - mówi z przejęciem.

Po chwili konsternacji Krzysztof dowiedział się co się stało, złożył wyjaśnienia wezwanym na miejsce policjantom i wbrew zaleceniom lekarza zabrał swoje rzeczy i postanowił wrócić do domu, korzystając z uprzejmości funkcjonariuszy.

W trakcie jazdy mężczyzna zmienił jednak zdanie i poprosił, aby odwieźć go z powrotem na imprezę, którą wcześniej opuścił. - Odradzaliśmy, ale stwierdził, że skoro wrócił z zaświatów to musi to opić - mówi st. posterunkowy Mateusz Czaja.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Jana Himilsbacha Szpital · 834 osób lubi to · 5 godz. ·

Niezależnie od policji szpital prowadzi wewnętrzne czynności wyjaśniające w sprawie błędnego stwierdzenia zgonu u 31-letniego mężczyzny. Stosowne oświadczenie zostanie przekazane mediom po zakończeniu prac.

Tymczasem pod naciskiem mediów wszczęto dochodzenie mające na celu wyjaśnić w jaki sposób doszło do tak śmiertelnie groźnej pomyłki z orzeczeniem zatrzymania akcji serca. Sprawdzane są dane z defibrylatora, przesłuchani mają być ratownicy i wszystkie osoby uczestniczące w zajściu.

Ważne! W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystając z witryny akceptują Państwo regulamin strony oraz fakt, że wszystkie informacje na niej zawarte są całkowicie fikcyjne, a podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. Jeśli nie zgadzasz proszę opuść tę stronę.

Znalazłeś błąd w artykule? Zgłoś to › Opracowanie własne na podstawie: PAPs, Oriet.

Komentarzy: 25

Twój komentarz został przesłany do moderatora, jeżeli nie narusza regulaminu powinien wkrótce pojawić się pod artykułem.


Znajomi nawet nie wiedzieli, że z imprezy zrobiła się stypa :) A potem przeszło w chrzciny!

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post

Paweł Zakościelny Siamienowice
To nie pierwsza taka sprawa, gdzie pożalsięboże lekarzyny nawet nie potrafią stwierdzić czy krążenie występuje. Przenajświęsza Panienko, kto tam nas leczy? Potem idzie na operacje i niechcący ci amputują odbyt.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Patole jakieś pewnie wódka z meliny, a ona to różne rzeczy potrafi robić. Debil powinien się cieszyć, że przeżył i szanować zdrowie, a nie wracać chlać. Robactwo.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post

Izabela Wojtczak Siamienowice
Widziałam wcześniej na Polsat News, normalnie bym nie uwierzyła. No może gdyby powiedzieli, że to w Rosji.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Brrrr, przypomniały mi się historie z wykopywanymi trumnami, na których od środka były ślady drapania...

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post

Jan Działoszański Siamienowice
Lekarz, który stwierdził zgon to chyba razem z nim pił na tej imprezie. To jakaś masakra przecież.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post


Nie umarł tylko zapadł w śpiączkę na skutek przedawkowania alkoholu. W kostnicy się wybudził, a teraz będą z tego robić wielką sensację. Głupie media, głupi czytelnicy, głupi portal.

Odpowiedz · Lubie to! · · Obserwuj post

Zobacz wszystkie komentarze

Dane do wstawienia

Może też być to pierwsza litera + kropka np. B.

Nie znasz wieku? Wpisz 0

Pamiętaj, nie bądź palantem! Ta aplikacja istnieje po to, żeby śmiać się z siebie RAZEM, a nie próbować komuś zaszkodzić czy sprawić przykrość. Bycie palantem może narazić cię na poważne konsekwencje prawne.

Masz znajomych za granicą? Mamy kilka artykułów po angielsku ›

Wymaż dane

Zamierzasz nieodwracalnie wymazać wszystkie dane podstawione pod ten artykuł.
Jeśli chcesz kontynuować przepisz kod z obrazka:

6d0925368180

Tak

Ten artykuł to tylko żart

Tekst, który przeczytałeś nie ma nic wspólnego z prawdą, wszystkie liczby i komentarze są zmyślone. Treść artykułu została uzupełniona danymi, które zostały jej przekazane w adresie, a adres ten był w wyłącznej dyspozycji osoby, która wprowadziła te dane.

Jeżeli ktoś wykorzystał Twoje dane bez zgody lub po prostu nie chcesz, żeby więcej się pojawiały, możesz je wymazać z treści korzystając z tego linka. Więcej o działaniu naszego serwisu dowiesz się zaczynając od strony głównej.

Wystąpił błąd

Nie można załadować komentarzy. Spróbuj ponownie później.